Cześć wszystkim :) dziś chciałam się z wami szybciutko podzielić moim nowym odkryciem: a mianowicie Bielenda masło do ciała AWOKADO. Nie jest to recenzja, a raczej zachęta do zakupu. Masło to jest typowo masłowym smarowidłem, które zawiera w swoim składzie masło karite, złoty olej palmowy oraz olej kokosowy, dodatkowo ma cudowny zapach; może nie koniecznie awokado a bardziej melon ale i tak jest cudowny. Ale do rzeczy.
(zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
Masło to jest idealne tak jak zaleca producent do skóry suchej i odwodnionej. Moja skóra jest skórą atopowa i bardzo suchą dla której prysznic jest gwarancją ściągniętej skóry ciała. To masło zdziałało CUDA!!! Już po drugim użyciu moja skóra jest nie do poznania - mięciutka, nie łuszczy się jest nawilżona i miła w dotyku. Co więcej, rozpieszcza nas cudownym zapachem, fakt nie trwałym. Zaaplikowane na wieczór rano już go nie czuć, za to nawilżenie pozostaje, a my spokojnie możemy użyć ulubionych perfum.
Masło to testuje od 3 tygodni i nie mam zamiaru przestać, jedynie mogę się skusić na inne rodzaje maseł firmy Bielenda :) Nawet Emolium nie dawało tak trwałych rezultatów na mojej skórze mimo swojej ceny trzy razy wyższej niż Awokado. Szczerze polecam !!! Jest to mój KWC!
czwartek, 24 maja 2012
sobota, 19 maja 2012
Rimmel Stay Matte
Dziś przychodzę do Was z recenzją
kolejnego, już trzeciego z mojej kolekcji podkładu. Ty razem jest
to Rimmel Stay Matte. Producent opisuje ten produkt jako podkład
który utrzyma dwunasto godzinne matowe wykończenie makijażu, a
jego sekret tkwi w sile naturalnych produktów zawartych w
podkładzie. Mianowicie bawełny, która ma matować cerę, rumianku,
którego zadaniem jest łagodzić podrażnienia oraz ogórka, który
w tym połączeniu nawilża i odświeża nasza cerę. Podkład nie
zawiera talku, parabenów oraz jest beztłuszczowy. Za cenę ok 25 zł
otrzymujemy 30 ml produktu w standardowej tubce, który nadaje się
do użycia 18 miesięcy od daty otwarcia.
(zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
Posiadam cerę naczynkową (bardzo
często występuje wręcz bordowy, palący rumień na policzkach i
czerwone plamy na całej twarzy), z tłustą strefą T i normalna
jednak niezdecydowanymi policzkami (lubią się przesuszać równie
często jak przetłuszczać), bardzo skłonna do podrażnień i
alergii. Podkład ten , zarówno jak poprzedni podkład marki Rimmel,
którego opisywałam nie spełnia moich oczekiwań pod względem
krycia. Kolor jaki posiadam to 100 Ivory, jest to najjaśniejszy z
dostępnych odcieni w palecie tego podkładu. Tym razem nie został
on nawet został on przeniesiony na półkę siostry która oczekuje
tylko wyrównania kolorytu cery, a nie tego aby podkład chociaż
częściowo przykrywał niedoskonałości, tylko wyląduje od razu po
napisaniu tej recenzji w koszu, chyba ze znajdzie się ktoś kto
preferuje takie „podkłady”.
Skład: Aqua/Water/Eau, Dicaprylyl
Ether, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Butylene Glycol, Mica,
Cetearyl Alcohol, Isostearic Acid, Aluminum Starch Octenylsuccinate,
Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Polysorbate 60, Polymethyl
Methacrylate, Cetyl Alcohol, Stearic Acid, Magnesium Aluminum
Silicate, Acrylates/C12-22 Alkyl Methacrylate Copolymer,
Phenoxyethanol, Triethanolamine, Galactoarabinan, Kaolin, Xanthan
Gum, Salicylic Acid, Caprylyl Glycol, Pentylene Glycol, Zinc Oxide,
Sodium Pca, Disodium Edta, Sorbic Acid, Gossypium Herbaceum (Cotton)
Powder, Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract,
Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower/Leaf Extract,
Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, [May Contain/Peut
Contenir/+/- : Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides (Ci 77491, Ci
77492, Ci 77499)]
(skład skopiowany z strony wizaz.pl)
Plusy jakie dostrzegłam w tym
produkcie to:
+ dobrze dobrana paleta kolorów
+ nie tworzy efektów maski, nawet po 3
nałożeniu warstwy podkładu (oczywiście dość cienkiej warstwy)
+ bezzapachowy
Minusy, upsss... i tu znacznie więcej:
- minimalne krycie, wręcz zerowe
- ściera się, tworząc nieestetyczne
plamy
- tworzy smugi, mimo lekkiej
konsystencji
- nie matuje nawet na godzinę, nie
wspominając o rzekomym 12 godzinnym macie
- roluje się na każdym kremie, nie
ważne czy odczekamy pól godziny, godzinę, czy 15 minut od
nałożenia kremu
- opakowanie, po pierwsze brak pompki,
po 2 wydobycie produktu do końca jest możliwe tylko pod warunkiem
przecięcia opakowania i wygrzebywania go palcami
- podkreśla każdą suchą skórkę i
każdą niedoskonałość czy nie równość skóry
- strasznie źle się rozprowadza
- maksymalnie nietrwały, nawet jak uda
nam się kolejna warstwą doprowadzi do zadowalającego wyglądu
naszą twarz to utrzyma się to maksymalnie godzinę po czym zacznie
się ścierać
Podsumowując podkład ten w ogóle nie
przypadł mi do gustu, uważam ze jest to chyba największy
podkładowy bubel jaki posiadałam w swojej kosmetyczce. Nie polecam.
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje zdanie na temat tego produktu zdaje sobie sprawę, że dla kogoś może to być podkład idealny.
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje zdanie na temat tego produktu zdaje sobie sprawę, że dla kogoś może to być podkład idealny.
czwartek, 17 maja 2012
Rimmel Match Perfection Cream Gel Fundation
Witajcie :) dziś przychodzę do Was z
recenzją podkładu Rimmel Match Perfection Cream Gel Fundation. Z
opisu producenta dowiadujemy się, że jest to kremowy podkład w
żelu, nadaje natychmiastowy efekt doskonałej cer, dopasowuje się
do struktury i odcienia skóry oraz, że zapewnia naturalny wygląd i
piękną rozświetlona cerę. W szklanym słoiczku otrzymujemy 18 ml
produktu za cenę około 28 zł. Produkt ten nadaje się do użycia przez okres 15 miesięcy od daty otwarcia.
( Zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
Posiadam cerę naczynkową (bardzo
często występuje wręcz bordowy, palący rumień na policzkach i
czerwone plamy na całej twarzy), z tłustą strefą T i normalna
jednak niezdecydowanymi policzkami (lubią się przesuszać równie
często jak przetłuszczać), bardzo skłonna do podrażnień i
alergii. Kolor który znalazł się w mojej kosmetyczce to 100 Ivory, z kolorem trafiłam idealnie. Niestety podkład ten nie zbyt przypadł mi do gustu,
ponieważ jest to moim zdaniem bardziej delikatny krem tonujący
niż jakikolwiek podkład. Jak dla mnie ten podkład ma zdecydowanie
za małe krycie niż oczekuje od tego typu produktu. Uważam jednak
że jest to doskonały podkład dla osób które nie maja czego
ukrywać z zależy im bardziej na delikatnym wyrównaniu kolorytu
skóry. Dlatego też ten podkład został wykończony przez moja
siostrę, która właśnie takiego efektu od podkładu oczekuje.
Skład: Aqua, Water,
Cyclopentasilixane, Sodium, Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl,
Taurate, Copolymer, Hydrogenated, Polydecene, Sorbitan Laurate, Mica,
Sodium Pca, Capryl, Glycol, Lecithin, Ascorbyl, Glucoside, Cinnamal,
Tocopheryl, Dimethicone, Limoneneailylate, Buthyl Phenyl,
Mathelpropional, Sapphire Powder.
(skład skopiowany z strony wizaz.pl)
Plusami tego podkładu są:
+ bardzo lekka konsystencja
+ ładnie ujednolica kolor cery,
+ nie tworzy smug ( trzeba się bardzo,
bardzo nastarać alby takowe stworzyć tym podkładem)
+ delikatnie matuje
+ dobrze się wchłania
+ dobra paleta kolorów
+ rzeczywiście kolor lekko się
dopasowuje do karnacji
+ nie zapycha
+ uczucie chłodzenia po nałożeniu (
dla naczynkowca to bardzo ważne)
+ dostępność
Niestety minusów też się trochę
znajdzie:
- zapach, strasznie mocny, jakby ktoś
tam perfum dolał
- mimo lekkiej konsystencji często
tworzy efekt maski
- mimo wszystko wskazane jest
przypudrowanie cery
- prawie 30 zł za 18 ml
- znikome krycie
- wałkuje się na twarzy
- opakowanie- nie lubię grzebać
palcami w tego typach produktach i wprowadzać tam dodatkowych
bakterii
-mało wydajny ( w końcu tez mała
pojemność)
( Zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
Podsumowując, dla osób które
borykają się z podobnymi problemami skóry twarzy jak ja odradzam,
jednak dla osób które nie maja większych problemów z cera a od
podkładu oczekują jedynie ujednolicenia kolorytu będzie on
idealny.
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje zdanie na temat tego produktu zdaje sobie sprawę, że dla kogoś może to być podkład idealny, a dla kogoś nie warty przysłowiowego złamanego grosza.
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje zdanie na temat tego produktu zdaje sobie sprawę, że dla kogoś może to być podkład idealny, a dla kogoś nie warty przysłowiowego złamanego grosza.
środa, 16 maja 2012
ZAPROSZENIE
Zapraszam Was wszystkich serdecznie do polubienia mojej strony na facebook :)
https://www.facebook.com/pages/Po-Prostu-Lena-i-Jej-%C5%9Awiat/358387894225095
Dobrej nocy :*:*:*
https://www.facebook.com/pages/Po-Prostu-Lena-i-Jej-%C5%9Awiat/358387894225095
Dobrej nocy :*:*:*
Kolorów moc :)
Hej wszystkim :)
Mam dla Was makijaż,tym razem bardzo kolorowy moim zdaniem idealny na lato, na jakąś wieczorną imprezę. Albo na teraz, żeby zaprosić z powrotem lato do nas :) Ten malowałam na koleżance :)
Mam dla Was makijaż,tym razem bardzo kolorowy moim zdaniem idealny na lato, na jakąś wieczorną imprezę. Albo na teraz, żeby zaprosić z powrotem lato do nas :) Ten malowałam na koleżance :)
Makijaż to moja pasja, dopiero się
uczę i rozwijam w tej dziedzinie więc proszę o wyrozumiałość.
Krytykę przyjmuje bardzo chętnie – wierze ze mogę się czegoś
nowego poprzez to nauczyć i pracować nad czym o czym być może
nawet nie wiedziałam.
Zapraszam więc do komentowania :)
(zdjęcia robione telefonem, w rzeczywistości kolory zdecydowanie intensywniejsze :))
Wykorzystałam do oczu:
* baza: Essence I Love Stay
* cienie: fiolet Inglot nr.75 AMC , czarny Inglot nr.63 AMC, turkus Collection 2000 Dazzle Me! Tinkerbell nr.10
* czarny eyeliner
w żelu Essence
* maskara : Maybelline One By One
Buziaki :*:*:*
* maskara : Maybelline One By One
Buziaki :*:*:*
wtorek, 15 maja 2012
Co dalej?
Witajcie :) wzięłam się za porządki w mojej kosmetycznej szufladzie i postanowiłam porobić trochę recenzji, skoro mam mało bo mało ale trochę wolnego czasu to wezmę się w końcu za bloga bo go zaniedbałam tak jakby trochę ;) Na pierwszy ogień pójdą podkłady, już jedna recenzja jest podkładu Pierre Rene. Który ma być kolejny:
- L'Oreal Paris Matte Morphose
( Zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google) - Rimmel Match Perfection Cream Gel Fundation
( Zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
- Rimmel Stay Matte
( Zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
- Maybelline Super Stay 24h
( Zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
- Maybelline Pure-Liquid Mineral
( Zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
- Essence Stay All Day 16h
( Zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
Zostawcie mi proszę informacje w
komentarzach, o którym podkładzie chcielibyście przeczytać na
początek :):)
Buziaki :*:*:*:*:*:*
Buziaki :*:*:*:*:*:*
Pierre Rene Skin Balance
Dziś zapraszam Was na recenzje znanego
już podkładu Pierre Rene Skin Balance. Jest to podkład z opisu
producenta o mocnym kryciu, wodoodporny, preferowany dla wszystkich
typów cery z 12 godzinna gwarancja trwałości. W szklanym
opakowaniu z pompką otrzymujemy 30ml produktu, który nadaje się do
użycia 12 miesięcy od momentu otwarcia, za dość niska cenę:
21,99 zł.
(zdjęcie z internetu,wyszukiwarka Google )
Posiadam cerę naczynkową (bardzo
często występuje wręcz bordowy, palący rumień na policzkach i
czerwone plamy na całej twarzy), z tłustą strefą T i normalna
jednak niezdecydowanymi policzkami (lubią się przesuszać równie
często jak przetłuszczać), bardzo skłonna do podrażnień i
alergii. Moja ocena tego produktu jest jak najbardziej pozytywna.
Dość długo szukałam podkładu o właśnie takim kryciu, który
przy tym nie będzie tworzyć efektu maski i znalazłam. Dodatkowo za
niską cenę jak na podkłady, których do tej pory używałam. Kolor
produktu którego ja używam to 021 porcelane, jest to najjaśniejszy
odcień z dostępnej palety kolorów dla tego produktu.
Skład: cyclome hicone, aqua, dimethoone, propylene glycol, trimcthylsiloxysilicatc, sodium chloride, dimethicone copolyol, trihydroxystearin, magnesum sterate, laureth -9, methyl-propyl-butylparaben, diazolid nyl urea, parfum.
(Skład skopiowany z strony wizaz.pl)
Jeśli chodzi o zalety tego podkładu
to niezaprzeczalnie dla mnie są to:
+ dobre krycie, bez efektu maski
(oczywiście jeśli nie nałożymy przesadnej ilości produktu)
+ długo utrzymuje się na skórze
twarzy ( może nie 12 godzin, ale 10 spokojnie)
+ bardzo ładny efekt matujący ( nie
całkowicie płaski mat)
+ wodoodporny ( testowany w warunkach
niespodziewanego deszczu :))
+ wygodna, higieniczna pompka, dozująca
odpowiednią ilość produktu
+ bardzo przyjemny zapach ( kojarzy mi
się z czekoladowymi jogurtami ;D)
+ ładnie prezentuje się na skórze
zaaplikowany pędzlem, beauty blenderem, ale również i palcami(
aplikując pędzlem musimy dobrze rozetrzeć alby nie powstały
smugi to jest jednak podkład o dość mocnym kryciu)
+ mino, że jest gęsty jest bardzo
wydajny (używam prawie 2 miesiące, nie tylko na sobie)
+ bardzo dobrze utrzymuje bronzer czy róż ( nawet średniej jakości, które lubią się ścierać na innych podkładach)
+ bardzo dobrze utrzymuje bronzer czy róż ( nawet średniej jakości, które lubią się ścierać na innych podkładach)
+ nawet przy cerze jaką ja posiadam nie
jest koniczne dodatkowe matowienie twarzy jednak warto mieć przy
sobie bibułki matujące na wszelki wypadek, gdy po kilku godzinach
możemy zacząć się błyszczeć w strefie T
+ cena: 21,99 zł to nie dużo na
podkład, który jest porównywany z Revlon Color Stay i dodatkowo
uważany za lepszy od sławnego produktu firmy Revlon
+ jako dodatkowy plus dla mnie uznaję
to że pompka jest odkręcana więc po zużyciu możemy umyć
opakowanie i wlać tam coś innego (ja mam np. krem, czy olejki do
OCM)
Natomiast nie jest to produkt bez wad,
ma też swoje minusy:
- jako, że jest to podkład o mocnym
kryciu niewłaściwie zaaplikowany na twarz może tworzyć smugi, a
także podkreślać rozszerzone pory czy suche skórki
- moim zdaniem nie będzie on nadawał się do cery suchej
- mały wybór z dostępnej palety
odcieni, nawet najjaśniejszy kolor nie będzie odpowiedni dla osób
o całkowicie bladej cerze
- pozostawia na skórze lepką warstwę,
która niestety jest odczuwalna cały czas, nawet po przypudrowaniu, dzięki temu nauczyłam się nie dotykać twarzy w ciągu dnia :)
- lubi ściemnieć w ciągu dnia
- przy ciągłym stosowaniu może zacząć zapychać z racji swojej konsystencji
- przy ciągłym stosowaniu może zacząć zapychać z racji swojej konsystencji
- dostępność, ja musiałam się go
trochę naszukać nie wiem jak to wygląda w innych miastach
(zdjęcie z internetu, wyszukiwarka Google)
Podsumowując podkład ten jest chyba najlepszym podkładem z wszystkich jakie miałam możliwość używać. Szczerze polecam przetestować na własnej skórze :)
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje zdanie na temat tego produktu zdaje sobie sprawę, że dla kogoś może to być podkład idealny, jak dla mnie, a dla kogoś produkt nic nie warty.
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje zdanie na temat tego produktu zdaje sobie sprawę, że dla kogoś może to być podkład idealny, jak dla mnie, a dla kogoś produkt nic nie warty.
Mam nadzieję, że komuś pomogę w znalezieniu idealnego podkładu
piątek, 4 maja 2012
fiolet ze złotem
Zapraszam na kolejną odsłonę moich oczu :)
zdaje sobie sprawę, że wyszłam z wprawy (ostatni makijaż w kwietniu)
Więc proszę...
Wykorzystałam do oczu:
*baza: Inglot
*cienie: fiolet Inglot nr.75 AMC , czarny Inglot nr.63 AMC, złoty pigment bez firmowy
*linia wody: Avon "Super Shock" czarna
*maskara : Eveline Big Volume Lash
zdaje sobie sprawę, że wyszłam z wprawy (ostatni makijaż w kwietniu)
Więc proszę...
Wykorzystałam do oczu:
*baza: Inglot
*cienie: fiolet Inglot nr.75 AMC , czarny Inglot nr.63 AMC, złoty pigment bez firmowy
*linia wody: Avon "Super Shock" czarna
*maskara : Eveline Big Volume Lash
Subskrybuj:
Posty (Atom)